Trening Minimalny jest prosty, ale wymaga wypracowania odpowiedniego podejścia.
Uporządkowanego podejścia.
Nie podaję złotej liczby zasad, bo taka nie istnieje.
Jest tyle, ile trzeba.
Po kolei.
Bez tanich chwytów.
Kolejność fundamentów wynika z ważności:
1. Zrozumienie procesu wdrażania zmiany (nie tylko, ale w pierwszej kolejności) ciała.
2. Samodzielne odżywianie.
3. Rozsądny wysiłek.
4. Świadoma przerwa.
5. Cała reszta.
Lista wygląda dziwnie, niewiarygodnie, ubliża branżowym standardom?
Prawdopodobnie tak, ale Trening Minimalny nie ma stworzyć sportowca, tylko skutecznie zaszczepić dbanie o kondycję w nawet najbardziej szarej codzienności.